Wrocław to według nas jedno z najpiękniejszych miast w Polsce. Gdy tydzień temu znów spacerowaliśmy po jego uroczych zakamarkach, po raz kolejny utwierdziliśmy się w przekonaniu, że to jedno z naszych ulubionych miast w naszym kraju.
Stolicę Dolnego Śląska najbardziej lubimy odkrywać pieszo w rytmie slow, rozkoszując się klimatem miasta, odnajdując jego ciekawe punkty i poszukując wrocławskich Krasnali 🙂
Tym razem do odwiedzenia Wrocławia zachęcił nas Jarmark Bożonarodzeniowy, który według wielu źródeł jest jednym z najciekawszych w Europie, o czym chcieliśmy się przekonać na własnej skórze. Chłonąc świąteczny klimat miasta udało nam się uchwycić kilka kadrów Wrocławia po zmierzchu. Dzięki licznym bożonarodzeniowym iluminacjom, miasto nabrało świątecznego charakteru.
Na jarmark dotarliśmy w piątkowe popołudnie, gdy na rynku było jeszcze w miarę spokojnie. Mogliśmy niespiesznie podziwiać kolorowe iluminacje, fotografować bajkowe ozdoby i błyszczącą choinkę. Zobaczcie jak świąteczne dekoracje wyjątkowo pięknie wyglądają na tle okazałego wrocławskiego Starego Ratusza!
W powietrzu unosiła się zmysłowa mieszanka różnorodnych zapachów jedzenia i aromatycznego grzanego wina. Wszechobecne stoiska gastronomiczne kusiły nas apetycznymi potrawami zarówno z Polski jak i z różnych zakątków świata. Na jarmarku spróbować można węgierskich kołaczy i langoszy, pieczonych kasztanów czy też hiszpańskich churros z czekoladą. Jest słodko i kalorycznie 🙂 Nie mogliśmy się oprzeć pokusie i nie skosztować tradycyjnego korzennego grzańca. Moje wspomnienia powędrowały wówczas do czasu studiów, gdy w okresie przedświątecznym odwiedzałam jarmarki bożonarodzeniowe w Berlinie i wtedy poznałam ten piękny zwyczaj.
Na wrocławskim jarmarku nie brakuje również stoisk ze świątecznymi piernikami i owocami w czekoladzie. Słodkości te również kojarzą mi się z niemieckimi jarmarkami bożonarodzeniowymi, na których wzorowany jest jarmark we Wrocławiu.
Jarmark odbywa się według starych tradycji, której strzegą krasnale, jeden z symboli Wrocławia. Nie dopuszczają one do sprzedawania tandetnych wyrobów, a także pilnują porządku, by wszystko było zgodne ze średniowiecznymi tradycjami.
Wydarzenie zorganizowane jest z dużym rozmachem. Impreza bardzo mocno się rozwinęła odkąd odwiedziliśmy ją pierwszy raz kilka lat temu. Jak na polskie warunki jarmark prezentuje się uroczo i klimatycznie. W porównaniu do jarmarku w Poznaniu, ten wrocławski robi naprawdę duże wrażenie. My poczuliśmy tu magię Świąt i cudowną atmosferę!
Następnie ruszyliśmy na fotograficzny plener, by zatrzymać w kadrze Wrocław w wieczornej oprawie. Efekty możecie zobaczyć poniżej 🙂
Na Placu Solnym zauroczyły nas przepiękne stoiska kwiatowe!
Majestatyczny budynek Opery Wrocławskiej zachwycił nas swoim blaskiem.
A bryła Narodowego Forum Muzyki zaskoczyła nas nowoczesnym designem.
Przed budynkiem Narodowego Forum Muzyki krasnoludkowa orkiestra symfoniczna przeprowadzała swoje próby 🙂
Gdy dotarliśmy przed gmach Uniwersytetu Wrocławskiego, znów byliśmy pod wrażeniem jego wyjątkowej urody. Wieczorna sceneria dodaje mu jeszcze więcej niezwykłości!
Ostrowów Tumski uwiódł nas bajeczną atmosferą. Efektownie oświetlona katedra, świąteczne iluminacje, a także uliczny grajek przygrywający na saksofonie tworzyły niepowtarzalny nastrój. Jednym słowem magia!
Wieczorowa pora po raz kolejny potwierdziła, że Wrocław po zachodzie słońca ma swój niepowtarzalny wdzięk 🙂 Nie tylko jarmark, ale pozostała część miasta w świątecznej scenerii są bardzo fotogeniczne i świetnie prezentują się na zdjęciach. Ubolewaliśmy, że Poznań nie jest tak wspaniale oświetlony.
Wieczorny spacer po Wrocławiu był dla nas wyjątkowo ekscytujący, a bożonarodzeniowy jarmark bardzo nam się spodobał. Jest naprawdę piękny i nie odbiega od tych, które znam z Berlina!