Dziś kontynuacja naszego trzyczęściowego wpisu dotyczącego weekendowej wycieczki po Ziemi Lubuskiej i Saksonii. W pierwszej części mogliście przeczytać o naszej wyprawie rowerowej po ścieżkach Parku Mużakowskiego i Geoparku „Łuk Mużakowa”. Teraz zabierzemy Was na spacer po Dreźnie, które było kolejnym celem naszej weekendowej podróży.
Poznawanie atrakcji położonej nad Łabą stolicy Saksonii rozpoczęliśmy wieczorową porą. Mogliśmy wówczas zobaczyć miasto z innej niż za dnia perspektywy. Spacerowaliśmy ulicami Drezna podziwiając przepiękne iluminacje okazałych budynków. Saksońska metropolia w świetle gwiazd wydaje się tajemnicza, a budowle jakby większe i bardziej majestatyczne.
Bardzo zaskoczył nas spokój, który panował w centrum tak dużego miasta. Klimat Drezna odbiega zdecydowanie od tego, który znamy z dużych polskich miast, czy też leżącego niedaleko stolicy Saksonii, Berlina. W centrum tych miast jest bardziej gwarno i głośno. Natomiast saksońska metropolia emanuje spokojem. Ulokowane wokół starówki liczne ogródki restauracyjne kuszą odwiedzających regionalnym piwem i kolorowymi drinkami. Usiedliśmy w jednym z nich i popijając aperol chłonęliśmy wieczorną atmosferę saksońskiej stolicy.
Następnego dnia byliśmy jeszcze bardziej ciekawi atrakcji Drezna oraz jego okolic, a żeby było szybciej i sprawniej, tym razem do centrum ruszyliśmy na rowerach. Infrastruktura rowerowa naszych zachodnich sąsiadów powaliła nas na kolana. Wszędzie ścieżki, śluzy rowerowe i ogromna kultura jazdy kierowców. Mało tego, że ścieżki były utwardzone, szerokie to jeszcze przebiegały wzdłuż obu brzegów rzeki Łaby.
Dzień rozpoczęliśmy od odwiedzenia drezdeńskie starówki, wokół której skupione są odrestaurowane zabytki saksońskiej metropolii. Mimo, że Drezno jest miastem, które zostało mocno zniszczone przez naloty alianckie w czasie II wojny światowej, dziś prezentuje się niezwykle okazale. Duża część zabytków została odbudowana i mało kto jest teraz w stanie zauważyć ślady wojennych zniszczeń.
Największe wrażenie wśród atrakcji drezdeńskiej starówki wywarł na nas majestatyczny Kościół Marii Panny (Frauenkirche). Świątynia została doszczętnie zniszczona w czasie nalotów na miasto i całkowicie odbudowana dopiero w 2005 roku. Teraz stanowi prawdziwą perełkę saksońskiej metropolii. Dodatkowo w wyznaczonych godzinach można wejść do środka, wspiąć się na kościelną wieżę i podziwiać z góry panoramę Drezna.
Nie mogliśmy również przejść obojętnie obok Fürstenzug, czyli Orszaku Książąt i stajni królewskich. Orszak Książąt, czyli inaczej ogromna mozaika, zdobiąca mur okalający zamkowy dziedziniec jest prawdziwym dziełem sztuki. Porcelanowe kafelki przedstawiają wszystkich władców z dynastii Wettynów wraz z Augustem II Mocnym. Każdy został zrobiony ręcznie w manufakturze porcelany w słynnej Miśni. Mozaika zachowała się do dzisiaj w oryginale, nie została zniszczona podczas wojny i obecnie prowadzone są przy niej tylko lekkie prace renowacyjne.
W zachwyt wprawia także Zwinger – piękna barokowa budowla, ukazująca cały przepych i bogactwo charakterystyczne dla tamtej epoki. Właściwie Zwinger to kompleks budynków – pawilonów, zbudowanych przez Augusta II Mocnego, dookoła placu, na którym odbywały się fety i parady. Dzisiaj możemy podziwiać tam przeróżne wystawy oraz wybrać się na koncert. Z głównego dziedzińca można udać się na plac, gdzie stoi pomnik Króla Johanna oraz Opera Sempera.
Nie sposób wymienić wszystkich zabytków i wartych zobaczenie obiektów w Dreźnie. Właściwie na każdym kroku widzieliśmy coś ciekawego, wartego zatrzymania czy chwili zadumy. Wszystkie atrakcje saksońskiej stolicy są godne uwagi, a miejsca wymienione powyżej to prawdziwe arcydzieła. Nie można przejść obojętnie również obok Festung Drezden, czyli Twierdzy Drezno dziś stanowiącej muzeum z licznym podziemnymi korytarzami. Nie da się nie zatrzymać przy Rezydencji Dynastii Wettynów – Residenzschloss czy Katedrze Hofkirche.
Miejsca te właściwie przez cały rok przyciągają tłumy turystów i nie bez powodu Drezno nazywane jest perłą baroku, Florencją Zachodu czy Florencją nad Łabą. To prawdziwe zagłębie sztuki i kultury obsadzone w naszych realiach i udostępnione dla prawdziwych koneserów. Mamy nadzieję, że wkrótce odwiedzimy Florencję, by ocenić, że takie porównanie jest faktycznie trafnym określeniem.
Warto odwiedzić również artystyczną dzielnicę Drezna – Neustadt, w której panuje mniej zobowiązująca atmosfera niż w części Altstadt. Znajduje się ona po przeciwnym brzegu rzeki Łaby. W okolicach najbardziej znanego Mostu Fryderyka Augusta panują idealne warunki do grillowania i beztroskiego relaksu. Jest to również doskonałe miejsce do uchwycenia drezdeńskich perełek architektonicznych w blasku zachodzącego słońca.
Do Drezna pewnie jeszcze wrócimy, aby odkrywać inne jego zakamarki, których nie udało nam się zobaczyć podczas tego wyjazdu.
W kolejnej części pokażemy Wam inne atrakcje wzdłuż malowniczej rzeki Łaby oraz Saksoński szlak winny.